Ładowanie…
02slajd
previous arrow
next arrow

SOLARIS – CanSat

« z 2 »


W grudniu 2020 PTR wygrało przetarg na zorganizowanie kampanii startowej i dostarczenie rakiety, która wyniesie sześć sond CanSat na pułap co najmniej 1,5 km. Czasu było niewiele stąd zespół projektowy został szybko wybrany, a zadania podzielone.

Po ustaleniu wstępnych założeń szybko mieliśmy gotowy wizualny projekt rakiety i mogliśmy przystąpić od razu do głosowania nad nazwą dla niej. Dla tych co pamiętają, walka była zacięta i ostatecznie wybraliście nazwę SOLARIS przy okazji uświetniając tym rok Stanisława Lema.

W tym samym czasie trwały prace nad podsystemami rakiety. Dzięki cyklicznym spotkaniom już początkiem stycznia mieliśmy opracowany prototyp systemu wyrzutu sond. By otrzymać jak najmniejszą średnicę rakiety, CanSaty zostały rozłożone w trzech segmentach po dwa CanSaty na piętro. Dało to nam możliwość wyrzucania ich piętrami minimalizując ryzyko splątania i ewentualnych kolizji w powietrzu.

Następnie przystąpiliśmy do testów i wprowadzenia poprawek do naszego silnika hybrydowego Student4000. Ten niezawodny, bezpieczny i innowacyjny silnik ‘podrasowaliśmy’ tak by finalnie w pełni zatankowany dawał impuls całkowity na poziomie 4500 Ns.

Kolejnym podsystemem, który został opracowany był komputer pokładowy. Mózg rakiety, a właściwie dwa mózgi ponieważ od początku założyliśmy, że wyrzut CanSatów jak i wyrzut spadochronów musi być wspierany dwoma niezależnymi jednostkami obliczeniowymi. Dzięki temu w razie nieudanego testu jednego programu, drugi komputer mógł w zupełnie inny sposób wyzwolić spadochrony odzyskując bezpiecznie rakietę. Okazało się to znakomitym pomysłem, gdyż podczas pierwszego lotu testowego rakiety zawiódł jeden z komputerów. Rakieta została uratowana przez komputer zapasowy i wylądowała w całości. Wracając do elektroniki. Poza czuwaniem nad odpowiednim lotem, komputer przesyłał także telemetrie do stacji naziemnej.

Po opracowaniu wszystkich podsystemów przyszedł czas na prace nad strukturą rakiety oraz systemem odzysku. Tutaj należą się podziękowania dla firmy SpaceForest za udostępnienie części swojego parku maszynowego i materiałów. Piotrowi Sewastianikowi zaś jesteśmy wdzięczny za wykonanie i przekazanie nam spadochronu głównego (o którym napiszemy jeszcze za niedługo).

Gdy cała rakieta była już gotowa nadszedł czas na zweryfikowanie swoich pomysłów podczas lotów testowych. Nie wszystkie przebiegły od razu perfekcyjnie. Dały nam one jednak wiele danych, które wykorzystaliśmy do ostatecznego ulepszenia rakiety.

Finałowy lot odbył się 11 lipca 2021 na Pustyni Błędowskiej. Proces integracji sond badawczych przebiegł wzorowo. Sama zaś rakieta zaliczyła perfekcyjny lot na pułap ponad 2300 metrów i zgodnie z misją wyrzuciła CanSaty w pobliżu apogeum.

Jesteśmy szczęśliwy, że mogliśmy zbudować rakietę na tak ważne wydarzenie i jednocześnie udowodnić jak wieloletnie doświadczenie i wiedza naszego towarzystwa może przysłużyć się edukacji kosmicznej.

Na końcu chcemy przestawić Wam nasz rakietowy zespół, który stoi za tym sukcesem (kolejność alfabetyczna):
Natalia Balogh
Andrzej Chwastek
Mateusz Czapski
Wojciech Deszczyński
Rafał Dziemianko
Dominik Hamala
Krzysztof Hucik
Tomasz Krakowski
Angelika Konefał
Radosław Kossakowski
Michał Kowalczyk
Wiktor Lachowski
Łukasz Libich
Robert Magiera
Bartosz Moczała
Filip Musiałek
Norbert Szulc
Dariusz Wróblewski
Błażej Zieliński
Kacper Zieliński