No rewelka!
Super materiał. Już pisze dlaczego za taki go uważam. Podstawowa sprawa - dobra zabawa. Drugi aspekt, świetny blusior. Trzeci aspekt: Już jest zajawka u damskiej części, czyli teksty typu: "Poleci? Nie za blisko stoimy? Poleci? Łał! Spadochron Ci wyskoczył. Jest! O..." Faktycznie fajna praca silnika. Sumarycznie, pełny sukces. No nazwa, jakże piękna i tajemnicza....
Słowem...gratulacje za dobra robotę i za dobra zabawę!
Bardzo ładny lot. Zastanawia mnie Twój system odpalenia silnika.
Rakieta waży sporo, jest spory silnik, a Ty w momencie odpalenia
jesteś tak blisko że aż strach. Pomiędzy pojawieniem się pierwszego
dymu a startem upłynęło kilkanaście sekund. Czy to był lont.
System odpalania wygląda tak: zapalarka/kabel/drut oporowy na loncie/silnik. Lont daje dodatkowe sekundy by móc oddalić się od rakiety. W następnym locie planuje użyć nowej zapalarki ze stacyjką podłączanej do zapalniczki samochodu. Kabel jest tam dłuższy przez co odpalanie będzie bezpieczniejsze.
Pozostaje tylko wykończyć rakietę i czekać na dobrą pogodę.
"Przemkną dni zatroskanym rojem, niebo przeszyją nowych statków trasy..."
(_[__]=====/////=====[__]_)
Widać że w tym silniku drzemie moc!
Naprawdę start rewelacyjny.
Dużo dymu i emocji wśród widowni.
Gratulację udanego lotu i przekroczenia
400m! Byle tak dalej.
Sebastian