Serwus.
Na forum mamy sporo konstrukcji rakiet profesjonalnych, zaprojektowanych od zera. Mamy także opisy budowy silników - od prostych kijanek na hybrydach kończąc.
Jest to ogromne źródło wiedzy i wsparcia - największe w Polsce.
Czegoś jednak mi tu brakuje, mianowicie modelarstwa redukcyjnego. Dlatego pragnę zaprezentować Amatorskie Konstrukcje Rakiet ugryzione trochę z innej strony.
Sporo z Was kojarzy zapewne firmy takie jak Estes czy Apogee. Firmy z USA, które jest chyba największym krajem z ilością rakietowych świr.. ekhm, pasjonatów. Ich wyroby są również dostępne w Polsce. Co prawda cena nie należy do najciekawszych ale które hobby jest tanie Wybór modeli jest olbrzymi. Mamy modele pocisków balistycznych, rakiet sondażowych czy rakiet orbitalnych.
Silniki. Jak wiadomo, bez napędu rakieta nie poleci. "Od ręki" mamy możliwość zakupu silników modelarskich do klasy D włącznie. Warto wspomnieć o firmie Klima (niemiecka), która w ofercie ma dość ciekawe silniki od A do D. Oczywiście na rodzimym podwórku też znajdziemy coś do naszych niebolotów.
Ale czy koniecznie do zbudowania modelu redukcyjnego rakiety Saturn V w skali 1:100 trzeba mieć wolne 500 złotych?
Odpowiedź brzmi: Nie.
Drugą drogą którą można obrać w modelarstwie jest samodzielny wydruk modeli (zazwyczaj w skalach 1:100, 1:96, 1:48) stacjonarnych i przerobienie ich na modele latające. Budowanie takiego modelu, przerabianie go na latający to prawdziwa przyjemność. Zwłaszcza w momencie perfekcyjnego lotu i powrotu na spadochronie.
W sumie jest jeszcze trzeci sposób - projektowanie wszystkiego od zera, drukowanie/druk 3D i składanie.
Pragnę jednak skupić się na sposobie numer dwa, czyli wydrukowaniu rakiet i przerabianiu ich na latające.
Natrafić można na kilka ciekawych stron, których autorzy udostępniają modele za darmo, lub za niewielką opłatą.
Pierwsze z brzegu:
Tu miały być linki, ale nie mogę ich wkleić.
Jak widać ( )zakres historyczny jest ogromny. Od rakiet z lat 50` do modeli współczesnych.
I na koniec kilka moich rakiet w skali:
Atlas A
http://rakiety.org.pl/forum/download/fi ... ew&id=3298
Atlas V 500 (w tym locie na pokładzie jajko)
http://rakiety.org.pl/forum/download/fi ... ew&id=3299
Delta IV (na koncie 8 lotów, lecimy dalej)
http://rakiety.org.pl/forum/download/fi ... ew&id=3300
Little Joe II:
http://rakiety.org.pl/forum/download/fi ... ew&id=3301
V2:
http://rakiety.org.pl/forum/download/fi ... ew&id=3302
Flota jest wielokrotnie większa, ale nie chodzi o to żeby się chwalić a zaciekawić. Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego posta znajdzie jakiś młodzik i nie tylko, który stawi sobie za cel zbudowanie (sklejenie) takiego modelu. Może nawet będzie okazja do nowego konkursu lub zdrowej rywalizacji
Oczywiście, rakiety posiadają ładownie, w sam na raz na kamery, altimetry, testowanie "buzzerów" oraz innych ładunków jak np. jajka czy figurki.
Modelarstwo rakietowe w skali
Modelarstwo rakietowe w skali
- Załączniki
-
- V6 START.jpg (193.25 KiB) Przejrzano 2056 razy
-
- LJ3.jpg (42.44 KiB) Przejrzano 2056 razy
-
- DIV5.jpg (17.24 KiB) Przejrzano 2056 razy
-
- ATLAS1.jpg (157.14 KiB) Przejrzano 2056 razy
-
- 1.jpg (20.47 KiB) Przejrzano 2056 razy
Re: Modelarstwo rakietowe w skali
Zainteresowała mnie ta v2. Kiedyś na forum był kolega który zbudował właśnie ta rakietę.
Z tego co pamiętam to V2 jest dość kłopotliwa jeśli chodzi o prawidłowe wyważenie - przerabiałeś może stateczniki tak aby była stabilna aerodynamicznie czy też zachowałeś oryginalne krztałty?
Jestem ciekaw jak zachowała się w locie.
Z tego co pamiętam to V2 jest dość kłopotliwa jeśli chodzi o prawidłowe wyważenie - przerabiałeś może stateczniki tak aby była stabilna aerodynamicznie czy też zachowałeś oryginalne krztałty?
Jestem ciekaw jak zachowała się w locie.
Re: Modelarstwo rakietowe w skali
Z moich obserwacji - a cały sezon 2020 bawiłem się w budowanie V2/A4 - wynika, że model zaskakująco dobrze się "prowadzi".
Jedyne zmiany jakie stosowałem to przejście ze stateczników oryginalnych - kartonowych ze szkieletem, dość czasochłonnych w sklejaniu - na balsowe. Wymiary pozostawały bez zmian. Szczerze, jest to model tak wielofunkcyjny dzięki swojej budowie, że polecam go na warsztaty z budowy rakiet.
Zarówno w opcji wydruku na kartonie A4 i A3 przynosi wiele frajdy. Mała świetnie daje radę na silnikach od Ś.P. Piotra Sornowskiego, duże latały na silnikach Klima, Estes i nawet Mikrohybrydzie MH8g.
Fakt, należy je wyważyć, w przeciwnym razie zachowuje się jak Tomahawk.
Co do wspomnianego kolegi - Pamiętam, faja i V2, kozackie zdjęcie
Ogromnym plusem jest możliwość rozbudowy (tak jak zrobili to np. Rosjanie) i modyfikacja korpusu, czy chociażby edycja samego pdf z modelem. Mam gdzieś zabunkrowany model A4 produkcji Estes - szczerze odradzam, producent zastosował lekko zmienione /większe/ stateczniki, przez co model nie wygląda odpowiednio realnie. Za bardzo nie kusi mnie do jego złożenia, może kiedyś pod silnik G80.
Daje w załączniku kilka zdjęć - może się skusisz na złożenie. A w razie czego mam kilka gotowych modeli, z racji tego że same składanie dawało mi mnóstwo frajdy stosowałem zasadę jeden model na jeden lot.
Jedyne zmiany jakie stosowałem to przejście ze stateczników oryginalnych - kartonowych ze szkieletem, dość czasochłonnych w sklejaniu - na balsowe. Wymiary pozostawały bez zmian. Szczerze, jest to model tak wielofunkcyjny dzięki swojej budowie, że polecam go na warsztaty z budowy rakiet.
Zarówno w opcji wydruku na kartonie A4 i A3 przynosi wiele frajdy. Mała świetnie daje radę na silnikach od Ś.P. Piotra Sornowskiego, duże latały na silnikach Klima, Estes i nawet Mikrohybrydzie MH8g.
Fakt, należy je wyważyć, w przeciwnym razie zachowuje się jak Tomahawk.
Co do wspomnianego kolegi - Pamiętam, faja i V2, kozackie zdjęcie
Ogromnym plusem jest możliwość rozbudowy (tak jak zrobili to np. Rosjanie) i modyfikacja korpusu, czy chociażby edycja samego pdf z modelem. Mam gdzieś zabunkrowany model A4 produkcji Estes - szczerze odradzam, producent zastosował lekko zmienione /większe/ stateczniki, przez co model nie wygląda odpowiednio realnie. Za bardzo nie kusi mnie do jego złożenia, może kiedyś pod silnik G80.
Daje w załączniku kilka zdjęć - może się skusisz na złożenie. A w razie czego mam kilka gotowych modeli, z racji tego że same składanie dawało mi mnóstwo frajdy stosowałem zasadę jeden model na jeden lot.
- Załączniki
-
- IMG_20200721_195225.jpg (209.43 KiB) Przejrzano 1989 razy
-
- vlcsnap-2020-09-15-17h51m25s245.png (148.41 KiB) Przejrzano 1989 razy
-
- vlcsnap-2020-07-24-20h54m06s717.png (313.24 KiB) Przejrzano 1989 razy
-
- Kilka pierwszych.jpg (76.39 KiB) Przejrzano 1989 razy
Re: Modelarstwo rakietowe w skali
toż to cały Arsenal hehe.
Wyglądają na lekkie - to karonowe modele?
Wyglądają na lekkie - to karonowe modele?
Re: Modelarstwo rakietowe w skali
Ogólnie V2/A4 zrobiłem 14, więc to niecała kolekcja
Najcięższa z dwoma silnikami Klima d9-5 ważyła 286 gr. Zatem bez silników trochę ponad 200. Karton o gramaturze 200 swoje waży, plus klej, wikol, kamera i ciężarek żeby to wszytko prosto leciało
W standardowej wersji około 160 gr.
Tak, to wszystko karton, ewentualnie elementy z balsy. Wydruk na A3, chociaż A4 w formacje standardowym też jest miłą zabaweczką.
Najcięższa z dwoma silnikami Klima d9-5 ważyła 286 gr. Zatem bez silników trochę ponad 200. Karton o gramaturze 200 swoje waży, plus klej, wikol, kamera i ciężarek żeby to wszytko prosto leciało
W standardowej wersji około 160 gr.
Tak, to wszystko karton, ewentualnie elementy z balsy. Wydruk na A3, chociaż A4 w formacje standardowym też jest miłą zabaweczką.