"VX I" Verex One ... i następca - Verex Two :)
- jaskiniowiec
- Administrator
- Posty: 2379
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: "VX I" Verex One ... i następca - Verex Two :)
Powodem stosowania kanału jest to, by paliwo palilo sie na dużej powierzchni. Dlatego też paliwo powinno byc zapalane na końcu kanału. Inaczej nie zapala sie do razu cała powierzchnia, co zmniejsza zacisk.
- Piotrek
- Podniebny Filmowiec
- Posty: 235
- Rejestracja: poniedziałek, 26 gru 2011, 15:28
- Lokalizacja: Rzeszów, Chotyłów
Re: "VX I" Verex One ... i następca - Verex Two :)
Tak, silnik musi zostać odpalony od góry ( od przeciwnej strony dyszy). Najlepiej jak być odpalał go zapalnikiem elektrycznym , jeśli go nie posiadasz musisz zadowolić się lontem szybopalnym.
- verex
- Supersonic PROFI
- Posty: 742
- Rejestracja: poniedziałek, 25 lip 2011, 19:38
- Lokalizacja: Tczew/Kingston upon Thames
- Kontakt:
Re: "VX I" Verex One ... i następca - Verex Two :)
rrzepkaa pisze:Tak, silnik musi zostać odpalony od góry ( od przeciwnej strony dyszy). Najlepiej jak być odpalał go zapalnikiem elektrycznym , jeśli go nie posiadasz musisz zadowolić się lontem szybopalnym.
Szybkopalnego nie mam. Za to wolnopalnego mam 7m...
Zapalnik elektryczny też dałoby się zrobić, materiały do zrobienia niby mam... Zobaczę co da się zrobić. Na wiosnę planuję zakupić zapalarkę elektryczną .
Dzisiaj pracuję nad silnikiem i łożem silnika. Mam 15cm rurkę PCV o średnicy wew. 16mm, zew. 18cm. Do rurki wleję paliwo, utworzę kanał, umiejscowię dyszę i zatyczkę. Całość będzie owinięta kilkoma warstwami tekturki.
Mam dwa pomysły na łoże silnika:
1. podobne do tego jak w VX1 - Przy tak małej średnicy rakiety i stosunkowo dużej średnicy silnika, bardziej opłaca mi się włożyć silnik w kartonową rurkę wpasowaną do wnętrza rakiety i dookoła wlać klej termiczny (wiem, słabe rozwiązanie bo klej się stopi gdy silnik skończy pracę, ale atutem tego jest fakt, że całość będzie można wyjąć, bo będzie to w rurce o takiej średnicy, by wchodziła do rakiety).
2. Wyszukać jakieś twarde nakładki w garażu, które miałyby średnicę taką jak korpus i otwór taki jak silnik - mało prawdopodobne w moim przypadku, ale pewnie coś się znajdzie.
- Piotrek
- Podniebny Filmowiec
- Posty: 235
- Rejestracja: poniedziałek, 26 gru 2011, 15:28
- Lokalizacja: Rzeszów, Chotyłów
Re: "VX I" Verex One ... i następca - Verex Two :)
Mi sie wydaje, że jednak powinieneś zrobić standardowe łoże silnika (kartonowa rurka + 2 krążki ze sklejki ).
Łoże na kleju termicznym będzie praktycznie jednorazowe jak i prawdopodobnie cała rakieta (nie będziesz miał możliwości ponownego umieszczenia silnika bo klej się roztopi i wszystko zaleje ) .
Wątpię, że znajdziesz podkładkę która będzie idealnie pasować .
rrzepkaa
Łoże na kleju termicznym będzie praktycznie jednorazowe jak i prawdopodobnie cała rakieta (nie będziesz miał możliwości ponownego umieszczenia silnika bo klej się roztopi i wszystko zaleje ) .
Wątpię, że znajdziesz podkładkę która będzie idealnie pasować .
rrzepkaa
- Piotrek
- Podniebny Filmowiec
- Posty: 235
- Rejestracja: poniedziałek, 26 gru 2011, 15:28
- Lokalizacja: Rzeszów, Chotyłów
Re: "VX I" Verex One ... i następca - Verex Two :)
Treść postu usunięta .
Ostatnio zmieniony sobota, 7 sty 2012, 13:02 przez Piotrek, łącznie zmieniany 1 raz.
- verex
- Supersonic PROFI
- Posty: 742
- Rejestracja: poniedziałek, 25 lip 2011, 19:38
- Lokalizacja: Tczew/Kingston upon Thames
- Kontakt:
Re: "VX I" Verex One ... i następca - Verex Two :)
rrzepkaa pisze:Mi sie wydaje, że jednak powinieneś zrobić standardowe łoże silnika (kartonowa rurka + 2 krążki ze sklejki ).
Łoże na kleju termicznym będzie praktycznie jednorazowe jak i prawdopodobnie cała rakieta (nie będziesz miał możliwości ponownego umieszczenia silnika bo klej się roztopi i wszystko zaleje ) .
Wątpię, że znajdziesz podkładkę która będzie idealnie pasować .
rrzepkaa
Klej nie wleje się do środka rakiety - rurka będzie zaślepiona 6mm balsą, więc nie ma prawa nic wlać się do środka, chyba że balsa ulegnie spaleniu, w co raczej wątpię, bo silnik również będzie miał zatyczkę z 6mm balsy... Do tego komora silnika również będzie zamknięta balsą 6mm - tak na wszelki wypadek.
Wszystko okaże się w testach - silnik który teraz robię nie poleci w rakiecie, bo rakieta nie ma jeszcze głowicy (kilka głowic będę mógł zamówić dopiero we wtorek lub w środę). Do tego bałbym się włożyć tam silnik własnej roboty którego nie testowałem - bałbym się tego, że wszystko się spali, tak jak w przypadku pierwszego, nieudanego zresztą prototypu silnika.
Jeśli znajdę dwa krążki, to pewnie je wykorzystam - dla mnie będzie lepiej. Ze sklejką nie będę kombinować - próbowałem kilka razy z balsy, ze sklejki itd i za cholerę mi to nie wyszło. Do rakiet o większej średnicy można zrobić łoże ze sklejki lub z balsy, ale bez odpowiednich narzędzi to to jest tragedia dłubać w takim czymś.
Co do samej rakiety - dzisiaj będę sklejał stateczniki i montował spadochron. UWS jest nieunikniony - zrobię pod niego łoże z jakiegoś grubego kartonika (ponownie - balsa/sklejka bez odpowiednich narzędzi to tragedia), lub z drewna tak jak dysza silnika (akurat mam idealną średnicę). Głowica powinna dojść do piątku - będę ją zmawiał jak pisałem we wtorek lub w środę.
- verex
- Supersonic PROFI
- Posty: 742
- Rejestracja: poniedziałek, 25 lip 2011, 19:38
- Lokalizacja: Tczew/Kingston upon Thames
- Kontakt:
Re: "VX I" Verex One ... i następca - Verex Two :)
Dzisiaj trochę popracowałem .
Po pierwsze - zrobiłem łoże silnika. Silniki do tej rakiety będą zrobione z rurki PCV o średnicy zew. 18mm (wew. 16mm) i będą miały długość 15cm. Łoże składa się z dwóch metalowych pierścieni o średnicy 26mm i otworem wew. o średnicy 18mm, czyli tyle ile ma silnik. Łoże zostało wklejone na stałe, ponieważ pasują do niego również silniki Pana Sornowskiego, więc mogę korzystać z silników na zmianę - raz moje, a raz od Pana Sornowskiego. Praca nad tym łożem trochę zajęła, ale wyszło całkiem nieźle.
Drugą rzeczą jaką zrobiłem dzisiaj przy tej rakiecie, jest przyczepienie spadochronu. Wiem, że spadochron jest bardzo mały, aczkolwiek powinien w miarę wyhamować rakietę. A więc, spadochron ma średnicę 20cm (!). A więc wywierciłem w korpusie rakiety otwór o średnicy 3.5mm, a więc taki, by przeszedł przez niego spokojnie sznureczek. Na zewnętrznej stronie korpusu zrobiłem supełek na tyle duży, by nie przeszedł przez otwór. Linka biegnie w środku korpusu. Do głównej linki jest przyszyty sznurek, który będzie połączony z głowicą (głowicę zamówię we wtorek lub w środę).
Trzecia rzecz to banał - przyklejenie stateczników. Kleiłem je klejem cyjano-akrylowym marki JOKER - jest gęsty, mocny i szybko schnie.
No i oczywiście wkleiłem zaczep, który sprowadzi rakietę z wyrzutni. Zaczep zrobiłem z rurki PCV o średnicy wew. 16mm i zew. 18mm, którą uciąłem z jednej strony pod kątem 45 stopni. Wyrzutnią będzie metrowy pręt 10mm wbity w ziemię (nie mam czasu teraz pracować nad lepszą wyrzutnią).
Niestety też się rozczarowałem - UWS ani jego bateria nie zmieszczą się do korpusu. Może to i dobrze, bo model będzie lżejszy... Jednak przez to, muszę trochę "zmodyfikować" mój silnik i dodać do niego opóźniacz i materiał miotający. Jednak uważam że jest to świetna okazja do sprawdzenia swoich umiejętności w wytwarzaniu silników.
Ogólnie jestem optymistycznie nastawiony do tej rakiety - z modeli które przetrwały, ta jest najmniejsza i najbardziej mi się podoba .
Po pierwsze - zrobiłem łoże silnika. Silniki do tej rakiety będą zrobione z rurki PCV o średnicy zew. 18mm (wew. 16mm) i będą miały długość 15cm. Łoże składa się z dwóch metalowych pierścieni o średnicy 26mm i otworem wew. o średnicy 18mm, czyli tyle ile ma silnik. Łoże zostało wklejone na stałe, ponieważ pasują do niego również silniki Pana Sornowskiego, więc mogę korzystać z silników na zmianę - raz moje, a raz od Pana Sornowskiego. Praca nad tym łożem trochę zajęła, ale wyszło całkiem nieźle.
Drugą rzeczą jaką zrobiłem dzisiaj przy tej rakiecie, jest przyczepienie spadochronu. Wiem, że spadochron jest bardzo mały, aczkolwiek powinien w miarę wyhamować rakietę. A więc, spadochron ma średnicę 20cm (!). A więc wywierciłem w korpusie rakiety otwór o średnicy 3.5mm, a więc taki, by przeszedł przez niego spokojnie sznureczek. Na zewnętrznej stronie korpusu zrobiłem supełek na tyle duży, by nie przeszedł przez otwór. Linka biegnie w środku korpusu. Do głównej linki jest przyszyty sznurek, który będzie połączony z głowicą (głowicę zamówię we wtorek lub w środę).
Trzecia rzecz to banał - przyklejenie stateczników. Kleiłem je klejem cyjano-akrylowym marki JOKER - jest gęsty, mocny i szybko schnie.
No i oczywiście wkleiłem zaczep, który sprowadzi rakietę z wyrzutni. Zaczep zrobiłem z rurki PCV o średnicy wew. 16mm i zew. 18mm, którą uciąłem z jednej strony pod kątem 45 stopni. Wyrzutnią będzie metrowy pręt 10mm wbity w ziemię (nie mam czasu teraz pracować nad lepszą wyrzutnią).
Niestety też się rozczarowałem - UWS ani jego bateria nie zmieszczą się do korpusu. Może to i dobrze, bo model będzie lżejszy... Jednak przez to, muszę trochę "zmodyfikować" mój silnik i dodać do niego opóźniacz i materiał miotający. Jednak uważam że jest to świetna okazja do sprawdzenia swoich umiejętności w wytwarzaniu silników.
Ogólnie jestem optymistycznie nastawiony do tej rakiety - z modeli które przetrwały, ta jest najmniejsza i najbardziej mi się podoba .
- Piotrek
- Podniebny Filmowiec
- Posty: 235
- Rejestracja: poniedziałek, 26 gru 2011, 15:28
- Lokalizacja: Rzeszów, Chotyłów
Re: "VX I" Verex One ... i następca - Verex Two :)
No no no, zapowiada się bardzo ciekawie . Nie mogę się doczekać filmu ze startu (który mam nadzieje, z nagrasz i wrzucisz na YT ) .
Testowałeś już swój silnik z pompki na hamowni ?
Testowałeś już swój silnik z pompki na hamowni ?
- verex
- Supersonic PROFI
- Posty: 742
- Rejestracja: poniedziałek, 25 lip 2011, 19:38
- Lokalizacja: Tczew/Kingston upon Thames
- Kontakt:
Re: "VX I" Verex One ... i następca - Verex Two :)
rrzepkaa pisze:No no no, zapowiada się bardzo ciekawie . Nie mogę się doczekać filmu ze startu (który mam nadzieje, z nagrasz i wrzucisz na YT ) .
Testowałeś już swój silnik z pompki na hamowni ?
Chyba pomyliłeś tematy . Ja robię silnik z PCV.
I co do silnika - właśnie go skończyłem!
Silnik ma długość 15cm, średnicę 18mm i jest wykonany z PCV. Inhibitacja paliwa - 3 warstwy papieru (mam nadzieję że się sprawdzi).
Masa paliwa = 40g
Masa całkowita = 65g
Masa bez paliwa i materiału miotającego - 25g
Paliwo - KNO3/Sorbitol w proporcjach 65/35
Jako że nie umiem zrobić opóźniacza, zastosowałem lont wolnopalny o długości 4cm, czyli po około 3 sekundach powinien nastąpić zapłon materiału miotającego (jakieś 0.5cm jest przełożone do m. miotającego)
Materiał miotający to PCZ własnej produkcji.
Silnik oznaczyłem tak: SR VX SRB-40g-3s-001
czyli tak: Silnik Rakietowy, Verex, paliwo: Sorbitol, 40g paliwa, 3s opóźnienia (bo tak liczę), numer silnika: 001
Dysza jest drewniana i ma grubość 15mm. Otwór (dysza) 3mm. Zapalnik stanowi lont wolnopalny 2mm.
W piątek chcę przetestować silnik. Hamowni jako takiej nie mam, ale postaram się coś wymyśleć.
Głowica do rakiety dojdzie jeszcze w tym tygodniu (mam nadzieję).
Zdjęcia silnika:
Jestem ciekawy co z tego wyjdzie...
- KSard
- Supersonic PROFI
- Posty: 1499
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: "VX I" Verex One ... i następca - Verex Two :)
verex pisze: Jako że nie umiem zrobić opóźniacza, zastosowałem lont wolnopalny o długości 4cm, czyli po około 3 sekundach powinien nastąpić zapłon materiału miotającego (jakieś 0.5cm jest przełożone do m. miotającego).Materiał miotający to PCZ własnej produkcji
Ten system nie zadziała prawidłowo. Ciśnienie w silniku sprawi, że lont zostanie natychmiast "przedmuchany" gazowymi produktami spalania z silnika i ładunek opóźniający odpali tuż po zejściu rakiety z wyrzutni.
pozdrawiam KSard - www.facebook.com/ksardpl : www.ksardrakiety.cba.pl
"Ci, którzy skłonni są zrezygnować choćby z części prawa do wolności aby uzyskać w zamian trochę tymczasowego bezpieczeństwa, nie zasługują ani na wolność, ani bezpieczeństwo "- Ben Franklin
"Ci, którzy skłonni są zrezygnować choćby z części prawa do wolności aby uzyskać w zamian trochę tymczasowego bezpieczeństwa, nie zasługują ani na wolność, ani bezpieczeństwo "- Ben Franklin