Minicorder
Re: Minicorder
Cześć
Z testów wynika też, że w momencie awarii rakiety - różne powody - spadochrony wyzwalane są na pełnej prędkości, często przy pracującym silniku.
Nie wiem, czy w takim przypadku powinno się to dziać. Rozłączenie rakiety żeby zapobiec dalszemu niestabilnemu lotowi zazwyczaj samo następuje z przyczyn od nas niezależnych - zazwyczaj też wyskakuje wtedy wyzwolony elektronicznie pilot i dzieło zniszczenia zostaje dopełnione.
Nie wiem czy z posiadanych danych można jakoś wyciągnąć wniosek i jakoś to opisać. No i nie wiem czy to co proponuję jest rozsądne ale może by przeczekać ten moment katastrofy i zaprogramować inne momenty wyrzucenia spadochronów - pilota i potem głównego.
- Niestabilny lot może z łatwością wykryć UWS - sygnalizując obroty - czyli zmiany w orientacji wg pola magnetycznego.
- Tak samo zamiast stosować timer - można by zastosować KMZ do uzbrajania systemów i włączania pozostałych czujników.
Opóźniacz ( timer ) jak widać przy problemach z chwilą startu i długością działania silnika staje się utrudnieniem.
Proponuję stworzyć układ do rakiety rejestrujący same dane z czujników - taka nagrywarka - bez układów wyzwalania interpretowania sytuacji ( komputera ) jako coś zupełnie niezależnego. Będzie to można mocować do elementów statystycznie najłatwiej odnajdywanych wg własnego konceptu ( razem z gps, w głowicy, nad częścią silnikową, w denku z mocowaniem spadochronu itd... ).
Układ powinien być najprostszy z możliwych - można pokusić się nawet o rozdzielenie elementu latającego i stacjonarnego w który po locie wpinamy układ ( lub wkładamy kartę ) i dane dopiero wtedy stają się zrozumiałe i czytelne. Zmniejszy to straty przy utracie rakiety.
Idea minicordera kojarzy mi się z minirecorderem, a nie kompem pokładowym od wszystkiego. - Chciałbym użyć takiego minirecordera do zapisu danych również w locie poza rakietą, jako oddzielnego elementu rejestrującego.
Z testów wynika też, że w momencie awarii rakiety - różne powody - spadochrony wyzwalane są na pełnej prędkości, często przy pracującym silniku.
Nie wiem, czy w takim przypadku powinno się to dziać. Rozłączenie rakiety żeby zapobiec dalszemu niestabilnemu lotowi zazwyczaj samo następuje z przyczyn od nas niezależnych - zazwyczaj też wyskakuje wtedy wyzwolony elektronicznie pilot i dzieło zniszczenia zostaje dopełnione.
Nie wiem czy z posiadanych danych można jakoś wyciągnąć wniosek i jakoś to opisać. No i nie wiem czy to co proponuję jest rozsądne ale może by przeczekać ten moment katastrofy i zaprogramować inne momenty wyrzucenia spadochronów - pilota i potem głównego.
- Niestabilny lot może z łatwością wykryć UWS - sygnalizując obroty - czyli zmiany w orientacji wg pola magnetycznego.
- Tak samo zamiast stosować timer - można by zastosować KMZ do uzbrajania systemów i włączania pozostałych czujników.
Opóźniacz ( timer ) jak widać przy problemach z chwilą startu i długością działania silnika staje się utrudnieniem.
Proponuję stworzyć układ do rakiety rejestrujący same dane z czujników - taka nagrywarka - bez układów wyzwalania interpretowania sytuacji ( komputera ) jako coś zupełnie niezależnego. Będzie to można mocować do elementów statystycznie najłatwiej odnajdywanych wg własnego konceptu ( razem z gps, w głowicy, nad częścią silnikową, w denku z mocowaniem spadochronu itd... ).
Układ powinien być najprostszy z możliwych - można pokusić się nawet o rozdzielenie elementu latającego i stacjonarnego w który po locie wpinamy układ ( lub wkładamy kartę ) i dane dopiero wtedy stają się zrozumiałe i czytelne. Zmniejszy to straty przy utracie rakiety.
Idea minicordera kojarzy mi się z minirecorderem, a nie kompem pokładowym od wszystkiego. - Chciałbym użyć takiego minirecordera do zapisu danych również w locie poza rakietą, jako oddzielnego elementu rejestrującego.
Free Your Mind
Re: Minicorder
W kwietniu rejestrator wyzwolił spadochron w wyniku błędu oprogramowania (zostało to naprawione), teraz prawdopodobnie spadochron wyzwolił UWS po tym, jak rakieta się złamała. Dobrze zaprogramowany rejestrator w żadnym przypadku nie wyzwoliłby spadochronu, miał nawet ustawioną zwłokę, która przez pierwsze 14 sekund lotu nie pozwalała wyzwolić spadochronu pod żadnym pozorem (bodajże to było 10 sekund lotu naddźwiękowego + 4 sekundy zapasu). Rejestrator nie powoduje już w tym zakresie katastrofy.rafciodz pisze:Cześć
Z testów wynika też, że w momencie awarii rakiety - różne powody - spadochrony wyzwalane są na pełnej prędkości, często przy pracującym silniku.
Nie wiem, czy w takim przypadku powinno się to dziać. Rozłączenie rakiety żeby zapobiec dalszemu niestabilnemu lotowi zazwyczaj samo następuje z przyczyn od nas niezależnych - zazwyczaj też wyskakuje wtedy wyzwolony elektronicznie pilot i dzieło zniszczenia zostaje dopełnione.
Jeśli masz na myśli starty Wołchowa i RTP3 w Toruniu, gdzie paliwo nie odpaliło od zapalnika, to rejestrator nie uznał tego za start (zbyt krótko na rakietę działało przyspieszenie). Uzbrajanie systemów sygnałem z KMZ jest moim zdaniem kiepskim pomysłem - sygnał z KMZ już sam w sobie znaczy, że należy wyzwolić spadochron, poza tym, jeśli rakieta spada tyłem, bo głowica jest niedoważona (jak to było w rakiecie Bazinga), to UWS nie zadziała i nie uzbroi innych systemów.rafciodz pisze:Nie wiem czy z posiadanych danych można jakoś wyciągnąć wniosek i jakoś to opisać. No i nie wiem czy to co proponuję jest rozsądne ale może by przeczekać ten moment katastrofy i zaprogramować inne momenty wyrzucenia spadochronów - pilota i potem głównego.
- Niestabilny lot może z łatwością wykryć UWS - sygnalizując obroty - czyli zmiany w orientacji wg pola magnetycznego.
- Tak samo zamiast stosować timer - można by zastosować KMZ do uzbrajania systemów i włączania pozostałych czujników.
Opóźniacz ( timer ) jak widać przy problemach z chwilą startu i długością działania silnika staje się utrudnieniem.
Układ, który tylko rejestruje dane, nie ma zbyt wielkiego sensu - cena spadłaby o ok. 5% (większość ceny to czujniki), a powierzchnia płytki o ok. 10%. Zawsze można po prostu nie podłączyć zapalników, układ wtedy będzie jedynie rejestrował.rafciodz pisze:Proponuję stworzyć układ do rakiety rejestrujący same dane z czujników - taka nagrywarka - bez układów wyzwalania interpretowania sytuacji ( komputera ) jako coś zupełnie niezależnego. Będzie to można mocować do elementów statystycznie najłatwiej odnajdywanych wg własnego konceptu ( razem z gps, w głowicy, nad częścią silnikową, w denku z mocowaniem spadochronu itd... ).
Czy masz na myśli pisząc "element latający" i "element stacjonarny"? Chodzi Ci o to, że po locie trzeba wsadzić element latający do stacjonarnego inaczej nie da się odczytać danych? Jeśli tak, to również to nie ma sensu, bo dane zapisywane są na karcie micro SD, którą trzeba jedynie wsadzić do czytnika kart i na komputerze odczytać plik z danymi (pokuszę się również o napisanie programu, który by robił wykresy, tak jak to proponował Toffi).rafciodz pisze:Układ powinien być najprostszy z możliwych - można pokusić się nawet o rozdzielenie elementu latającego i stacjonarnego w który po locie wpinamy układ ( lub wkładamy kartę ) i dane dopiero wtedy stają się zrozumiałe i czytelne. Zmniejszy to straty przy utracie rakiety.
Nie rozumiem, w locie poza rakietą tzn. gdzie?rafciodz pisze:Idea minicordera kojarzy mi się z minirecorderem, a nie kompem pokładowym od wszystkiego. - Chciałbym użyć takiego minirecordera do zapisu danych również w locie poza rakietą, jako oddzielnego elementu rejestrującego.
- jaskiniowiec
- Administrator
- Posty: 2379
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Minicorder
Np hamownia...zapewne...
Re: Minicorder
No tak, nie pomyślałem o tym, ale wtedy sam rejestrator nic nie pomierzy, potrzebny jest jeszcze dodatkowy układ, do dołączenia którego jest właśnie przeznaczone takie złącze.jaskiniowiec pisze:Np hamownia...zapewne...
Re: Minicorder
[edytowany]
1. Hamownia i lot po wypuszczeniu kapsuły do pomiarów z takim właśnie "nagrywaczem" . - Takie bardziej uniwersalne zastosowanie.
2. Jeżeli ubytek w cenie i powierzchni jest tak mały to rzeczywiście nie opłaca się go robić w wersji minirecorder. Myślałem, że do zapisu na kartę wystarczy jakiś tańszy, oprogramowany scalak odpowiednio wpisany w płytkę.
Chodziło mi też o taki układ gdzie jest możliwość wykonania zapisu od włączenia na wyrzutni do lądowania, razem ze wszystkimi wariacjami przy starcie itd. Bez żadnych zwłok i dodatkowego programowania. Wersja z stałą zaprogramowaną pamięcią, zalana z wyjściami na czujniki, kartę i zasilanie. - wkładam, podpinam i start.
Teraz wychodzi, że to jest zamknięty układ - bez możliwości wymiany czujników ( wkładania innych ) - po prostu wszystko będzie na płytce.
P.s.
Na razie to systemy wyzwalają spadochron przy prędkościach okołodzwiękowych i te są zrywane lub całe rakiety są niszczone: RPT3; RPT4; K1-X - ich wspólnym elementem jest UWS i to prawdopodobnie on, ale pewności nie ma.
Napisałem też, że trzeba pomyśleć o zmianie momentu wyzwolenia pilota ( nie mylić z rozłożeniem rakiety na pułapie ). Co również wiąże się z minicorderem. Po prostu chciałem rozdzielić funkcję rejestracji zapisu danych fizycznych z lotu od układu sterowania systemem odzysku - co pozwoliłoby umieszczać urządzenie w różnych miejscach rakiety ( i poza nią ) - w zależności od funkcjonalności i bezpieczeństwa.
1. Hamownia i lot po wypuszczeniu kapsuły do pomiarów z takim właśnie "nagrywaczem" . - Takie bardziej uniwersalne zastosowanie.
2. Jeżeli ubytek w cenie i powierzchni jest tak mały to rzeczywiście nie opłaca się go robić w wersji minirecorder. Myślałem, że do zapisu na kartę wystarczy jakiś tańszy, oprogramowany scalak odpowiednio wpisany w płytkę.
Chodziło mi też o taki układ gdzie jest możliwość wykonania zapisu od włączenia na wyrzutni do lądowania, razem ze wszystkimi wariacjami przy starcie itd. Bez żadnych zwłok i dodatkowego programowania. Wersja z stałą zaprogramowaną pamięcią, zalana z wyjściami na czujniki, kartę i zasilanie. - wkładam, podpinam i start.
Teraz wychodzi, że to jest zamknięty układ - bez możliwości wymiany czujników ( wkładania innych ) - po prostu wszystko będzie na płytce.
P.s.
Na razie to systemy wyzwalają spadochron przy prędkościach okołodzwiękowych i te są zrywane lub całe rakiety są niszczone: RPT3; RPT4; K1-X - ich wspólnym elementem jest UWS i to prawdopodobnie on, ale pewności nie ma.
Napisałem też, że trzeba pomyśleć o zmianie momentu wyzwolenia pilota ( nie mylić z rozłożeniem rakiety na pułapie ). Co również wiąże się z minicorderem. Po prostu chciałem rozdzielić funkcję rejestracji zapisu danych fizycznych z lotu od układu sterowania systemem odzysku - co pozwoliłoby umieszczać urządzenie w różnych miejscach rakiety ( i poza nią ) - w zależności od funkcjonalności i bezpieczeństwa.
Free Your Mind
Re: Minicorder
Do zapisu danych na kartę potrzeba tylko procesora np. takiego , ale trzeba jeszcze pomierzyć sygnały, które chce się zapisywać (ceny bez vatu):rafciodz pisze:2. Jeżeli ubytek w cenie i powierzchni jest tak mały to rzeczywiście nie opłaca się go robić w wersji minirecorder. Myślałem, że do zapisu na kartę wystarczy jakiś tańszy, oprogramowany scalak odpowiednio wpisany w płytkę.
akcelerometr +-24 g, trzyosiowy - http://pl.farnell.com/jsp/search/produc ... KU=1838525
akcelerometr +-50 g, jednoosiowy - http://pl.farnell.com/freescale-semicon ... dp/1566163
czujnik ciśnienia - http://pl.farnell.com/jsp/search/produc ... KU=2009084
do czujnika analogowego (jakim jest akcelerometr +-50 g) potrzeba jeszcze układu analogowo-cyfrowego - http://pl.farnell.com/national-semicond ... t=ADC78H89
razem to wszystko (wliczając VAT) to prawie 100 zł :/
A chciałbyś mieć możliwość dołączania innych czujników? Jeśli są to czujniki cyfrowe, to za każdym razem trzeba by zmieniać oprogramowanie, jeśli są to czujniki analogowe, to będzie można je dołączyć do zewnętrznego wejścia ADC (o ile nie trzeba będzie wejścia dodatkowo wzmacniać).rafciodz pisze:Chodziło mi też o taki układ gdzie jest możliwość wykonania zapisu od włączenia na wyrzutni do lądowania, razem ze wszystkimi wariacjami przy starcie itd. Bez żadnych zwłok i dodatkowego programowania. Wersja z stałą zaprogramowaną pamięcią, zalana z wyjściami na czujniki, kartę i zasilanie. - wkładam, podpinam i start.
Teraz wychodzi, że to jest zamknięty układ - bez możliwości wymiany czujników ( wkładania innych ) - po prostu wszystko będzie na płytce.
Układ sterowania odzyskiem korzysta z pomierzonych danych - nie da się więc rozdzielić tego od czujników. Możesz zawsze umieścić drugi rejestrator gdziekolwiek (nawet taki bez wlutowanego akcelerometru +-50 g, tak jak to Toffi zasugerował).rafciodz pisze:Napisałem też, że trzeba pomyśleć o zmianie momentu wyzwolenia pilota ( nie mylić z rozłożeniem rakiety na pułapie ). Co również wiąże się z minicorderem. Po prostu chciałem rozdzielić funkcję rejestracji zapisu danych fizycznych z lotu od układu sterowania systemem odzysku - co pozwoliłoby umieszczać urządzenie w różnych miejscach rakiety ( i poza nią ) - w zależności od funkcjonalności i bezpieczeństwa.
Re: Minicorder
Cześć. No i jak postępują prace?
Kiedy można się spodziewać pierwszej partii?
Kiedy można się spodziewać pierwszej partii?
Re: Minicorder
Z projektowaniem płytki czekam, aż będę wiedział czy uda się kupić akcelerometr cyfrowy >50 g. Na razie mam dwie możliwości - czekać co najmniej 21 tygodni, aż fabryka go wyprodukuje (a zapewne bym musiał poczekać aż zbierze się odpowiednio dużo chętnych na te akcelerometry, żeby opłacało się produkcję uruchamiać) albo kupić od razu 75 sztuk (co by trochę drogo wyszło i nie zużył bym tego chyba przez 5 lat). Jak będę miał więcej możliwości albo będę wiedział, że nie ma żadnych innych, to wtedy zdecyduję.Tofifi pisze:Cześć. No i jak postępują prace?
Kiedy można się spodziewać pierwszej partii?
A na razie masz na pocieszenie to, co chciałeś - program, którym można odczytywać dane (jest jeszcze wiele do zrobienia, będę na to potrzebować trochę więcej czasu):
http://dl.dropbox.com/u/1201851/ArecorderViewer.rar
W paczce masz od razu plik z pomiarami z RTP4 z Drawska Pomorskiego (tzn. tyle ile zostało pomierzone). Wczytujesz dane wybierasz klikając Plik->Wczytaj Dane. Klikając checkboxy na dole wybierasz jakie wykresy chcesz zobaczyć. Zatrzymując kursor myszy na sekundę w danym miejscu, pojawiają się informacje o parametrach w danej chwili czasowej. Na razie tylko tyle.
Re: Minicorder
Arek, po prostu nie wiem co powiedzieć - od dziecka taki chciałem mieć
Mega wygoda, mega prostota, mega czytelność.... "o to mi się rozchodziło się"
Wielki szacun!
Naprawdę z tak przetworzonej informacji można wnioskować wiele, na pewno przyśpieszy nam to postęp w doskonaleniu konstrukcji bo już będzie wiadomo jak jest w praktyce a nie tylko teorii. Ja wiem, wiem są już takie cudeńka, ale te jest Polskie swojskie
Masz u mnie pochwałę!
A co do akcelerometru - to może warto najpierw zrobić zamówieniowe i sprawdzić ile osób tak na prawdę potrzebuje pomiaru wartości powyżej 24g?
może okaże się że nie ma na to tak wielkiego zapotrzebowania.
PS. skąd bierze się ten skok cisnienia w 2,5s? - taki nagły pik nie spowoduje otwarcia spadochronu? - mam wrażenie że np altimax potraktował by to jako pułap z racji tego że ciśnienie znowu rośnie... dobrze gadam?
Mega wygoda, mega prostota, mega czytelność.... "o to mi się rozchodziło się"
Wielki szacun!
Naprawdę z tak przetworzonej informacji można wnioskować wiele, na pewno przyśpieszy nam to postęp w doskonaleniu konstrukcji bo już będzie wiadomo jak jest w praktyce a nie tylko teorii. Ja wiem, wiem są już takie cudeńka, ale te jest Polskie swojskie
Masz u mnie pochwałę!
A co do akcelerometru - to może warto najpierw zrobić zamówieniowe i sprawdzić ile osób tak na prawdę potrzebuje pomiaru wartości powyżej 24g?
może okaże się że nie ma na to tak wielkiego zapotrzebowania.
PS. skąd bierze się ten skok cisnienia w 2,5s? - taki nagły pik nie spowoduje otwarcia spadochronu? - mam wrażenie że np altimax potraktował by to jako pułap z racji tego że ciśnienie znowu rośnie... dobrze gadam?
Re: Minicorder
Andrzej i Robert potrzebują, a głównie pod nich robię rejestrator (przy okazji uwzględniając również potrzeby innych modelarzy tak, żeby układ był bardziej uniwersalny). Poza tym prędzej czy później wielu modelarzy zacznie robić na tyle duże rakiety, że zajdzie potrzeba mierzenia powyżej 24 g - w takim wypadku trzeba będzie jedynie dolutować jeden scalak.Tofifi pisze:A co do akcelerometru - to może warto najpierw zrobić zamówieniowe i sprawdzić ile osób tak na prawdę potrzebuje pomiaru wartości powyżej 24g?
może okaże się że nie ma na to tak wielkiego zapotrzebowania.
Też się nad tym zastanawiałem. Jest więcej takich niewielkich skoków trwających jedną próbkę, nie tylko na danych z ciśnienia. Gdyby nie fakt, że nie są one regularne i że trwają jedynie jedną próbkę, to stawiałbym, że to wina niewystarczającego zasilania z jednej baterii AAA. Postaram się jeszcze to dokładniej sprawdzić.Tofifi pisze:PS. skąd bierze się ten skok cisnienia w 2,5s? - taki nagły pik nie spowoduje otwarcia spadochronu? - mam wrażenie że np altimax potraktował by to jako pułap z racji tego że ciśnienie znowu rośnie... dobrze gadam?
Taki skok ciśnienia nie wyzwoliłby układu, bo zakłada on wyzwolenie spadochronu dopiero po 50 próbkach (0,5 s) zwiększania się ciśnienia, a myślę, że należałoby ten czas jeszcze zwiększyć do 1 s. Dodatkowo Arecorder będzie wyliczał aktualną prędkość lotu rakiety i, jeśli będzie ona większa od zaprogramowanej, to nie wyzwoli spadochronu.
A co do programu, to myślę, żeby jeszcze dodać przyciski w stylu "pokaż lot rakiety, kiedy silnik pracował", "pokaż cały lot rakiety", "pokaż lot rakiety na pułap", zmianę skali, tak, żeby można było dokładniej pewne fragmenty zobaczyć i jeszcze zmianę zakresu czasu, który ma być wyświetlany na ekranie oraz przesuwanie wykresu.