Pierwszy start mini

Awatar użytkownika
Puhacz
Podniebny Filmowiec
Podniebny Filmowiec
Posty: 76
Rejestracja: wtorek, 24 maja 2011, 20:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Pierwszy start mini

Post autor: Puhacz »

Witam serdecznie!

Po pierwszym zaprezentowanym udanym mini-starcie na początku tegoż wątku, oraz kilkunastu/dziesięciu kolejnych, pragnę odtrąbić mój krok milowy w tym pięknym hobby: praktycznie całkowicie udany lot z odzyskiem (minus jedynie za to że chyba linki się trochę poskręcały i spadochron nie był otwarty w 100% ale i tak było OK):

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=cxUjonI6A5I[/youtube]

Parametry rakiety:
Długość całk: 740 mm
Średnica korpusu: 50 mm
Masa całkowita (z silnikiem): 548 g
CG=290 mm
CP=164 mm
Stateczność: 2,5 D

Silnik:
Rurka PCV PN15, średn. wewn. 22 mm
Zacisk średni: kn=100
Paliwo to karmelek w 3 bloczkach bates o łącznej masie 43 g

System odzysku:
elektronika: modyfikacja układu UWS-3 (przeróbka na sterowanie serwomechanizmem)
spadochron z rozciętego worka foliowego z wzmocnionymi brzegami szarą taśmą z otorem stabilizującym
Spadochron wyżucany przez okienko w korpusie rakiety otwierane dzwignią sterowaną serwem.

Długość platformy startowej: ok. 1,7 m.

I pytanie: W pierszej fazie lotu, zaraz po zejściu z prowadnicy, rakieta wykonała ruch wahadłowy, gasnący z wysokością.
Co jest przyczyną takiego efektu? Stateczności jest z zapasem.... mała prędkość? zbyt krótka prowadnica? źle
rozmieszczone CP lub CG? Wiatr? Inne pomysły?

Z góry dziękuję za uwagi
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
jaskiniowiec
Administrator
Posty: 2379
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Pierwszy start mini

Post autor: jaskiniowiec »

Duży nadmiar stateczności też nie służy.
Awatar użytkownika
Puhacz
Podniebny Filmowiec
Podniebny Filmowiec
Posty: 76
Rejestracja: wtorek, 24 maja 2011, 20:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Pierwszy start mini

Post autor: Puhacz »

Hej!

Faktycznie, stateczności jest dość, lecz poprzednia rakieta (45 cm długości) miała pierwotnie stateczność 1D i po zejściu
z prowadnicy kręciła kujawiaczki... Dopiero dołożenie paru kulek ołowianych do czubka spowodowało że poleciała prosto
do góry (dało do 2D). CP wyznaczam za pomocą RASAero i wygląda na to że wyniki nie są dość precyzyjne albo ja popełniam
jakiś gruby błąd.
Każdy następny będzie silnik nieco większy i cieższy więc zapasu stateczności ubędzie - zobaczymy czy się poprawi!

Pozdrawiam!

PS: dlaczego film youtuba jest widoczny jako link a nie "wklejony" do postu jak u innych?
ODPOWIEDZ