Rakieta"PAJĄK" mini

Piszemy tylko o własnych konstrukcjach modeli - ale nie o silnikach!
stary Leszek
****
Posty: 183
Rejestracja: sobota, 6 kwie 2013, 12:34

Re: Rakieta"PAJĄK" mini

Post autor: stary Leszek »

Jeżeli nie chcesz żeby rakieta obracała się wokół osi możesz wstawić żyroskop
którego oś będzie prostopadła do osi rakiety. W układzie jak na rysunku, nie ma
cudów rakieta będzie się kręciła w kierunku przeciwnym niż zainstalowany
żyroskop. Nie ma stateczników, korpus jest okrągły nie będzie stawiał oporu.
Jest różnica mas rakiety i żyroskopu a momenty bezwładności obu elementów
muszą być równe.
Awatar użytkownika
Daniel
***
Posty: 140
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:32
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Rakieta"PAJĄK" mini

Post autor: Daniel »

A jakby zastosować żyroskop z dwoma przeciwbieżnymi wirnikami ? Przy zastosowaniu tej samej masy i tej samej prędkości obrotowej momenty obrotowe powinny się równoważyć, jak to ma miejsce np. w śmigłwcu Ka-50. Natomiast moment żyroskopowy nadal będzie, i będzie stabilizować rakietę. Do tego można dodac też jeszcze jeden wirnik który zapobiegałby obrotowi od sił aerodynamicznych, a ten dwuwirnikowy utrzymywałby lot pionowy.
stary Leszek
****
Posty: 183
Rejestracja: sobota, 6 kwie 2013, 12:34

Re: Rakieta"PAJĄK" mini

Post autor: stary Leszek »

Jest duża różnica mas rakiety i żyroskopu. Uważam, że rakieta zacznie się obracać
po pewnym czasie od startu. Lot nie jest bardzo długi i być może nie będzie problemu.
Zawieś rakietę pionowo na nitce i włącz żyroskop- zobaczymy co z tego będzie.
Sam jestem ciekaw wyniku. Jak Ci się spodoba mój pomysł odpowiedz.
Awatar użytkownika
filipberet
***
Posty: 97
Rejestracja: środa, 5 lut 2014, 07:36
Lokalizacja: Białystok, Choroszcz

Re: Rakieta"PAJĄK" mini

Post autor: filipberet »

Witam
stary Leszek pisze:Jest duża różnica mas rakiety i żyroskopu.
Masz rację, poniżej zamieszczam koncepcję żyroskopu w postaci wirującej głowicy rakiety, takie rozwiązanie pozwoliłoby zwiększyć masę żyroskopu nie zwiększając masy rakiety. Powinno również pozytywnie wpłynąć na aerodynamikę rakiety (jak obracający się pocisk).
Daniel pisze:A jakby zastosować żyroskop z dwoma przeciwbieżnymi wirnikami ? Przy zastosowaniu tej samej masy i tej samej prędkości obrotowej momenty obrotowe powinny się równoważyć, jak to ma miejsce np. w śmigłwcu Ka-50. Natomiast moment żyroskopowy nadal będzie, i będzie stabilizować rakietę. Do tego można dodac też jeszcze jeden wirnik który zapobiegałby obrotowi od sił aerodynamicznych, a ten dwuwirnikowy utrzymywałby lot pionowy.
Bardzo ciekawa koncepcja, pomyślę jak można ją wdrożyć ale w przypadku tej rakiety w środku jest bardzo ciasno.

Pozdrawiam
Załączniki
pająk mini rakieta22.jpg
pająk mini rakieta22.jpg (40.1 KiB) Przejrzano 10703 razy
Up Up and Away
stary Leszek
****
Posty: 183
Rejestracja: sobota, 6 kwie 2013, 12:34

Re: Rakieta"PAJĄK" mini

Post autor: stary Leszek »

Wirująca głowica zwiększy efekt żyroskopu a co się z tym wiąże rakieta będzie się
jeszcze silniej obracać w przeciwnym kierunku niż żyroskop.
Jak nie chcesz żeby rakieta się kręciła musisz ją przytrzymać albo żyroskop przeciwbieżny
albo żyroskop poprzeczny, albo coś? innego.
Awatar użytkownika
Daniel
***
Posty: 140
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:32
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Rakieta"PAJĄK" mini

Post autor: Daniel »

Obrotowa głowica może zadziałać jak system Hop-up w karabinkach ASG. Specjalana gumka podkręca kulkę która obracając się powoduje zmianę oporów na poszczególnych stronach kulki i ta leci do góry zwiększając zasięg. Obrotowa głowica może albo znieść rakietę albo spowodować jej obrót.
Awatar użytkownika
Tofifi
PROFI
Posty: 829
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:31
Lokalizacja: Białystok

Re: Rakieta"PAJĄK" mini

Post autor: Tofifi »

Moim zdaniem budowanie żyro w domu to poroniony pomysł.
Dużo prościej będzie wprawić całą rakietę w wysokie obroty jeszcze zanim opuśći lufę.
Pod rakietą można dodać przysadkę w kształcie śmigiełka która zacznie się obracać razem z rakietą od podmuchu gazów wyrzucających ją z lufy.
Zaraz za lufą z racji większej masy i mniejszych oporow rakieta sama odzieliłaby się od lżejszej przystawki z większymi oporami powietrza.

Proste jak budowa cepa, w rzaden sposób nie zwiększa masy samej rakiety.
Awatar użytkownika
filipberet
***
Posty: 97
Rejestracja: środa, 5 lut 2014, 07:36
Lokalizacja: Białystok, Choroszcz

Re: Rakieta"PAJĄK" mini

Post autor: filipberet »

Witam
Tofifi pisze: Dużo prościej będzie wprawić całą rakietę w wysokie obroty jeszcze zanim opuśći lufę.
Pod rakietą można dodać przysadkę w kształcie śmigiełka która zacznie się obracać razem z rakietą od podmuchu gazów wyrzucających ją z lufy.
Zaraz za lufą z racji większej masy i mniejszych oporow rakieta sama odzieliłaby się od lżejszej przystawki z większymi oporami powietrza.

Proste jak budowa cepa, w rzaden sposób nie zwiększa masy samej rakiety.
No tak, ale jednym z głównych założeń jest stabilizacja, chcę uchwycić za pomocą kamery pokładowej cały lot a wiesz, że wirująca jak karuzela rakieta nie nadaje się do nagrywania filmów.

Poniżej zamieszczam rysunki poglądowe pewnej koncepcji stabilizacji lotu rakiety bez użycia żyroskopu, zamiast tego są stateczniki zamontowane na głowicy rakiety. Nie mam pojęcia jak takie rozwiązanie wpłynie na przebieg lotu, czy ustabilizuje, czy też totalnie zdestabilizuje rakietę. Oczywiście nie porzucam koncepcji użycia żyroskopów.

Pozdrawiam
Załączniki
głowica koncept 11.jpg
głowica koncept 11.jpg (48.03 KiB) Przejrzano 10689 razy
Up Up and Away
Awatar użytkownika
filipberet
***
Posty: 97
Rejestracja: środa, 5 lut 2014, 07:36
Lokalizacja: Białystok, Choroszcz

Re: Rakieta"PAJĄK" mini

Post autor: filipberet »

Witam

Po głębszej analizie muszę poddać się samokrytyce. Wszystkie przedstawione wyżej rysunki są niewłaściwe. Przy tego typu rozwiązaniu kluczowe jest, żeby pole powierzchni górnych wlotów powietrza było równe polu powierzchni wylotu statecznika. W innym przypadku jeśli wylot będzie za mały/ wlot za duży, powstanie podciśnienie i co za tym idzie duży opór powietrza, jeśli zaś otwór wylotowy będzie za duży/wlot za mały to statecznik nie będzie spełniać swojej funkcji ze względu na przepływającą przez niego zbyt małą ilość powietrza. Czyli zgodnie z tym tokiem myślenia statecznik głowicowy (tak go nazwijmy) powinien wyglądać mniej więcej tak.

Pozdrawiam
Załączniki
złowica statyczna 1.jpg
złowica statyczna 1.jpg (25.09 KiB) Przejrzano 10687 razy
Up Up and Away
Awatar użytkownika
Tofifi
PROFI
Posty: 829
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:31
Lokalizacja: Białystok

Re: Rakieta"PAJĄK" mini

Post autor: Tofifi »

A czy zastanawiałeś się kiedyś żeby przetestować taką rakietę bez rzadnych bajerów?
Być może sam pęd i długość rekirty wystarczą do stabilnego lotu.
Zauważ, że kiedy sportowcy rzucają oszczepem to on ani nie posiada żyroskou anie nie jest podkręcany, a jednak leci prosto choć po łuku ale to z racji tego że jest rzucany stosunkowo płasko. Nie mniej jednak w początkowej fazie rzutu leci pod skosem ku gorze i to w miarę stabilnie.

Wyrzutnię już masz, więc zanim stworzysz rakietę może po prostu sprawdź czy to zadziała.

Mało tego może rozważ jeszcze urzycie statecznika pierścieniowego! Bo ten miałby na prawdę sens.
Żeby Ci to jakoś wytłumaczyć:

Wyobraź sobie że stawiasz pionowo rurkę np fi 20mm, długości takiej jak rakieta.
Teraz "na nią" wkładasz kolejną rurkę fi 40mm o wysokości 30mm.
Musisz tylko połączyć je ze sobą jakimiś cienkimi ramionami.
Wowczas powietrze przepływające wzdłóż kadłuba rakiety będzie wpadać właśnie w ten utworzony pierścień wywołując efekt stabilizacji.
Ogólnie rzecz mówiąc jest to jakoby 1 statecznik zawinięty dookoła rakiety.

Przemyśl to zanim zaczniesz wyzwania z żyro.

PS. I tutaj masz fajny pogląd na to o czym mówię - podobny system był już kiedyś stosowany:

http://pl.wikipedia.org/wiki/VB-13_Tarzon
ODPOWIEDZ