K1-X z napędem hybrydowym
K1-X z napędem hybrydowym
Podczas drugiego dnia FM 2013 odbył się pierwszy lot rakiety K1-X na silniku hybrydowym. W 60% tak na prawdę jest to nowa konstrukcja dlatego nazwa nie jest taka oczywista. Myślę, że puki co może zostać po staremu. Z rakiety K1-X została wykorzystana głowica, przedział spadochronowy oraz stateczniki. Elektronika oraz silnik to zupełnie nowa część konstrukcji.
Kierownik projektu, wykonanie techniczne: Adam
Wykonanie techniczne: Kacper
Przedział elektroniczny: Jaskiniowiec
Średnica korpusu 80mm
Długość 3530mm
Masa startowa 13kg (podczas startu na FM2013, N2O tankowane do 40%)
Wyrzucanie spadochronu
- pilota: 2x UWS 5-51
- głównego: układ ciśnieniowy
lokalizacja: 2x tracker GPS
rejestracja danych: Arecorder, IMU
film ze startu:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=ZkXb48wt ... e=youtu.be[/youtube]
Ważenie rakiety podczas tankowania.
Start był udany, silnik pracował bardzo dobrze, układ odzysku zadziałał częściowo, to znaczy UWSy Jaskiniowca wyrzuciły pilota jednak linki od czaszy zaplątały się przez co spadochron nie miał szans na napełnienie się. Układ ciśnieniowy mający wyrzucić spadochron główny na pułapie nie został uzbrojony. Rakieta przyziemiła z dużą prędkością. Uszkodzenia są bardzo poważne, jednak konstrukcja jest do naprawienia przed jesiennym LRE. Została pognieciona rura będąca osłoną komory spalania i zaworów oraz rura, w której był przedział elektroniki. Popłynęły też połączenia śrubowe przy dojnej części zbiornika. Na szczęście nie ma uszkodzeń wewnątrz rakiety, całość elektroniki i mechanizmów działa poprawnie.
Dzięki IMU zostały zebrane cenne i bardzo ciekawe dane z lotu. Niestety Arecorder nie został uruchomiony prawidłowo przez co nie ma danych do porównania.
Analiza danych już niebawem.
Pragnę podziękować wszystkim osobą pomagającym przy starcie a w szczególności Robertowi i Andrzejowi za udostępnienie wyrzutni oraz Przemkowi (prm) za doprowadzenie nas do miejsca lądowania.
Kierownik projektu, wykonanie techniczne: Adam
Wykonanie techniczne: Kacper
Przedział elektroniczny: Jaskiniowiec
Średnica korpusu 80mm
Długość 3530mm
Masa startowa 13kg (podczas startu na FM2013, N2O tankowane do 40%)
Wyrzucanie spadochronu
- pilota: 2x UWS 5-51
- głównego: układ ciśnieniowy
lokalizacja: 2x tracker GPS
rejestracja danych: Arecorder, IMU
film ze startu:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=ZkXb48wt ... e=youtu.be[/youtube]
Ważenie rakiety podczas tankowania.
Start był udany, silnik pracował bardzo dobrze, układ odzysku zadziałał częściowo, to znaczy UWSy Jaskiniowca wyrzuciły pilota jednak linki od czaszy zaplątały się przez co spadochron nie miał szans na napełnienie się. Układ ciśnieniowy mający wyrzucić spadochron główny na pułapie nie został uzbrojony. Rakieta przyziemiła z dużą prędkością. Uszkodzenia są bardzo poważne, jednak konstrukcja jest do naprawienia przed jesiennym LRE. Została pognieciona rura będąca osłoną komory spalania i zaworów oraz rura, w której był przedział elektroniki. Popłynęły też połączenia śrubowe przy dojnej części zbiornika. Na szczęście nie ma uszkodzeń wewnątrz rakiety, całość elektroniki i mechanizmów działa poprawnie.
Dzięki IMU zostały zebrane cenne i bardzo ciekawe dane z lotu. Niestety Arecorder nie został uruchomiony prawidłowo przez co nie ma danych do porównania.
Analiza danych już niebawem.
Pragnę podziękować wszystkim osobą pomagającym przy starcie a w szczególności Robertowi i Andrzejowi za udostępnienie wyrzutni oraz Przemkowi (prm) za doprowadzenie nas do miejsca lądowania.
Re: K1-X z napędem hybrydowym
(oj tam, oj tam, nie ma za co. Każdy GPS pomógłby ją odnaleźć. )
Cześć
Jeszcze raz gratulacje za udany start tak sporej maszyny. Już dla samego tego startu warto było tam być.
Dobrze, że chociaż pułap elektronika potrafiła wypikać.
Szkoda, że ciągłego zapisu nie ma bo dowiedzielibyśmy się czy pilot się nie napełnił w ogóle czy może w trakcie błyskawicznego lotu na pilocie, zakręcił się on i opróżnił (złożył).
Po przemyśleniu na spokojnie: lej w ziemii obok części statecznikowej leżącej już rakiety jednak był za mały aby tam poszedł cały impet. Wgniecenia a nie załamania w różnych miejscach korpusu + tak duże przesunięcie piór wskazują, że zdestabilizowana całe szczęscie rakieta, większość impetu wytraciła na gęstych tam drzewach. Dopiero potem przedostała się częścią dyszową w dół i wykopała w ziemi dołek, po czym się położyła.
Sprawa trackerów: dzięki Bogu chociaż jeden nadawał po wylądowaniu. A czy drugi nie przeżył czy może nie łapał zasięgu? Wspominałeś, że otoczony materiałem przewodnika mocno traci na zasięgu. Czy zatem możecie zdradzić jak mieliście je umieszczone? Może ten co się odezwał wydostawał się razem z pilotem lub był umieszczony w niemetalowej głowicy?
No i jaka jest diagnoza, że leżąca rakieta milczała. Wspominaliście, że powinna nadawać syrena.
No i zastanawia mnie jeszcze ten słyszalny jakby wystrzał. Myśleliśmy (Ci rozglądający sie po niebie), że to odzysk ale możliwe, że był to trzask gałęzi niesiony echem z głębi lasu. To możliwe bo przecież odległość przyziemienia od startu to było 460mtr, a i czas możliwe że by się zgadzał.
Jeszcze raz GRATULACJE no i czekamy na jeszcze bardziej udaną próbę po renowacji.
pozdrawiam
Przemo
Cześć
Jeszcze raz gratulacje za udany start tak sporej maszyny. Już dla samego tego startu warto było tam być.
Dobrze, że chociaż pułap elektronika potrafiła wypikać.
Szkoda, że ciągłego zapisu nie ma bo dowiedzielibyśmy się czy pilot się nie napełnił w ogóle czy może w trakcie błyskawicznego lotu na pilocie, zakręcił się on i opróżnił (złożył).
Po przemyśleniu na spokojnie: lej w ziemii obok części statecznikowej leżącej już rakiety jednak był za mały aby tam poszedł cały impet. Wgniecenia a nie załamania w różnych miejscach korpusu + tak duże przesunięcie piór wskazują, że zdestabilizowana całe szczęscie rakieta, większość impetu wytraciła na gęstych tam drzewach. Dopiero potem przedostała się częścią dyszową w dół i wykopała w ziemi dołek, po czym się położyła.
Sprawa trackerów: dzięki Bogu chociaż jeden nadawał po wylądowaniu. A czy drugi nie przeżył czy może nie łapał zasięgu? Wspominałeś, że otoczony materiałem przewodnika mocno traci na zasięgu. Czy zatem możecie zdradzić jak mieliście je umieszczone? Może ten co się odezwał wydostawał się razem z pilotem lub był umieszczony w niemetalowej głowicy?
No i jaka jest diagnoza, że leżąca rakieta milczała. Wspominaliście, że powinna nadawać syrena.
No i zastanawia mnie jeszcze ten słyszalny jakby wystrzał. Myśleliśmy (Ci rozglądający sie po niebie), że to odzysk ale możliwe, że był to trzask gałęzi niesiony echem z głębi lasu. To możliwe bo przecież odległość przyziemienia od startu to było 460mtr, a i czas możliwe że by się zgadzał.
Jeszcze raz GRATULACJE no i czekamy na jeszcze bardziej udaną próbę po renowacji.
pozdrawiam
Przemo
Re: K1-X z napędem hybrydowym
Oba trackery GPS były umieszczone w laminatowej głowicy. Jeden nie działał gdyż od uderzenia wypiął się akumulator. Na przyszłość warto owijać klapkę taśmą klejącą żeby tego uniknąć.
Mamy zebrane dane z lotu przez IMU. Adam już ma przygotowane wykresy poszczególnych parametrów. Najciekawszą rzeczą jest zwłoka w wyrzuceniu spadochrony pilota przez UWSy która wynosi 19s. Jak wiadomo na tyle prosta elektronika analogowa może działać prawidłowo lub wcale, więc opóźnienie musiało byś spowodowane po prostu tym, że przez tyle czasu od pułapu rakieta nie mogła się skierować głowicą w dół. Potwierdzają to odczyty z magnetometru. Teraz pytanie dlaczego tak się stało? Rakieta miała stabilność ponad 5 kalibrów więc teoretycznie bez problemu powinna się szybko ustawiać głowicą w kierunku lotu. Być może szybka rotacja oraz spore wydłużenie poskutkowało tak dużym momentem bezwładności, że rakieta nie była w stanie się prawidłowo ustawić i spadała tyłem lub bokiem.
Strzał, który słyszeliśmy to musiał być ładunek miotający. Czas z grubsza się zgadza, wysokość już nie była tak duża a dodatkowo w komorze ładunku miotającego zostały ślady niespalonej NC. Tak się dzieje gdy zamiast spalić się łagodnie z płomieniem strzeli jak kapiszon. Dlatego huk był większy niż przy normalnym wyrzuceniu spadochronu i można było go usłyszeć.
A, jeszcze sprawa piszczyka. Nie piszczał bo urwał się jeszcze przed lądowaniem. Był przywiązany do linki łączącej korpus z głowicą więc mógł się urwać przy wystrzale pilota lub przy skręcaniu się linek.
Mamy zebrane dane z lotu przez IMU. Adam już ma przygotowane wykresy poszczególnych parametrów. Najciekawszą rzeczą jest zwłoka w wyrzuceniu spadochrony pilota przez UWSy która wynosi 19s. Jak wiadomo na tyle prosta elektronika analogowa może działać prawidłowo lub wcale, więc opóźnienie musiało byś spowodowane po prostu tym, że przez tyle czasu od pułapu rakieta nie mogła się skierować głowicą w dół. Potwierdzają to odczyty z magnetometru. Teraz pytanie dlaczego tak się stało? Rakieta miała stabilność ponad 5 kalibrów więc teoretycznie bez problemu powinna się szybko ustawiać głowicą w kierunku lotu. Być może szybka rotacja oraz spore wydłużenie poskutkowało tak dużym momentem bezwładności, że rakieta nie była w stanie się prawidłowo ustawić i spadała tyłem lub bokiem.
Strzał, który słyszeliśmy to musiał być ładunek miotający. Czas z grubsza się zgadza, wysokość już nie była tak duża a dodatkowo w komorze ładunku miotającego zostały ślady niespalonej NC. Tak się dzieje gdy zamiast spalić się łagodnie z płomieniem strzeli jak kapiszon. Dlatego huk był większy niż przy normalnym wyrzuceniu spadochronu i można było go usłyszeć.
A, jeszcze sprawa piszczyka. Nie piszczał bo urwał się jeszcze przed lądowaniem. Był przywiązany do linki łączącej korpus z głowicą więc mógł się urwać przy wystrzale pilota lub przy skręcaniu się linek.
Re: K1-X z napędem hybrydowym
Ale klapka jest zamykana na klips. Pewniejszym byłoby chyba podlepienie samej baterii (bo też zauważyłem że ma możliwość przesunięcia się w bok i nieszczęście gotowe) ale wówczas może być problem z poprawnym założeniem klapki.Kacper pisze:..od uderzenia wypiął się akumulator. Na przyszłość warto owijać klapkę taśmą klejącą żeby tego uniknąć.
Optymalne chyba będzie wypełnić wolną przestrzeń obok baterii jeszcze pod klapką, zakładać klapkę i oprócz klipsa można dodatkowo owinąć taśmą.
No to rewelacja - czekamy cierpliwieKacper pisze:Mamy zebrane dane z lotu przez IMU.
Aua... szła pięknie pionowo, a wygląda na to że jak "stanęła" miała podobną pozycję. Przy tej masie i takich gabarytach to, jak wyjaśniasz sytuację obracania się jest wówczas zrozumiałe. Dobrze, że nam na parkingu tyłkiem nie wylądowałaKacper pisze:Najciekawszą rzeczą jest zwłoka w wyrzuceniu spadochrony pilota przez UWSy która wynosi 19s.......tyle czasu od pułapu rakieta nie mogła się skierować głowicą w dół.
Re: K1-X z napędem hybrydowym
Witam!
Nie no krew mnie zaleje z tymi komputerami. W moim walnął dysk więc piszę od żony. Ona ma z kolei nowego Office'a i Excel poprostu nie wyrabia. Arkusz kalkulacyjny nie daje sobie rady z liczbami!!!! Przecież ja nie chcę, żeby mi kanapki robił, tylko żeby wykres narysował... Zawiesił się kilka razy z rzędu.
Chyba się przerzucę na Linuxa albo do DOSa wrócę, wtedy komputery chodziły jako tako a arkusz kalkulacyjny potrafił policzyć sumę trzech kolumn i wykres narysować...
Wybaczcie nerwowy Off-Topic ale próbuję od godziny coś poskładać i nic z tego nie wyszło. Postaram się jutro z pracy coś naskrobać.
Z braku wykresów wrzucę tylko kilka liczb.
Pułap maksymalny odczytany z czujnika ciśnieniowego (tego od spadochronu) wynosił 2740m. Z ciśnieniówki w IMU wyszło 2865 m a z akcelerometru - 2818m. Prędkość maksymalna (akcelerometr) - 223m/s, czyli jeszcze mocno poddźwiękowo. Przeciążenia przy starcie na poziomie 10g (trochę maławo ale może to kwestia ciśnienia w zbiorniku (zbiornik miał 14,8 stopnia C).
Odnośnie zachowania w locie to jak będą wykresy to sobie pogdybamy, generalnie - dziwna sprawa, żeby rakieta raczej nadstabilna nie odwróciła się na pułapie...
Przyziemienie było potworne, przeszło 160km/h składowej pionowej!! Jeśli rakieta opadała skosem, to możliwe, że walnęła z prędkością przeszło 200km/h.
Więcej jutro.
Prace odbudowy już trwają
Pozdrawiam
Nie no krew mnie zaleje z tymi komputerami. W moim walnął dysk więc piszę od żony. Ona ma z kolei nowego Office'a i Excel poprostu nie wyrabia. Arkusz kalkulacyjny nie daje sobie rady z liczbami!!!! Przecież ja nie chcę, żeby mi kanapki robił, tylko żeby wykres narysował... Zawiesił się kilka razy z rzędu.
Chyba się przerzucę na Linuxa albo do DOSa wrócę, wtedy komputery chodziły jako tako a arkusz kalkulacyjny potrafił policzyć sumę trzech kolumn i wykres narysować...
Wybaczcie nerwowy Off-Topic ale próbuję od godziny coś poskładać i nic z tego nie wyszło. Postaram się jutro z pracy coś naskrobać.
Z braku wykresów wrzucę tylko kilka liczb.
Pułap maksymalny odczytany z czujnika ciśnieniowego (tego od spadochronu) wynosił 2740m. Z ciśnieniówki w IMU wyszło 2865 m a z akcelerometru - 2818m. Prędkość maksymalna (akcelerometr) - 223m/s, czyli jeszcze mocno poddźwiękowo. Przeciążenia przy starcie na poziomie 10g (trochę maławo ale może to kwestia ciśnienia w zbiorniku (zbiornik miał 14,8 stopnia C).
Odnośnie zachowania w locie to jak będą wykresy to sobie pogdybamy, generalnie - dziwna sprawa, żeby rakieta raczej nadstabilna nie odwróciła się na pułapie...
Przyziemienie było potworne, przeszło 160km/h składowej pionowej!! Jeśli rakieta opadała skosem, to możliwe, że walnęła z prędkością przeszło 200km/h.
Więcej jutro.
Prace odbudowy już trwają
Pozdrawiam
- verex
- Supersonic PROFI
- Posty: 742
- Rejestracja: poniedziałek, 25 lip 2011, 19:38
- Lokalizacja: Tczew/Kingston upon Thames
- Kontakt:
Re: K1-X z napędem hybrydowym
Coś o tym wiemAdam pisze: Nie no krew mnie zaleje z tymi komputerami.
Bardzo ładny pułap i mimo że lot nadal poddźwiękowy, to i tak można nazwać go historycznym. Pierwszy lot naprawdę dużej konstrukcji napędzanej tak samo dużą hybrydą. Za 10 lat będziemy na pewno wszyscy miło wspominać początki działalności PTR jak i początki rakiet na napędy hybrydowe.
Ciekawa sprawa z tym obrotem, czekam na wykresy. Spytam z ciekawości - te 5 kalibrów stateczności to wartość po opróżnieniu zbiornika z N2O, czy też wartość z napełnionym zbiornikiem i blokiem paliwa?
Kurde, panowie... szacun! Minął ledwie tydzień i z pozgniatanej rakiety od razu robicie uskrzydlone cudo. Powodzenia i wytrwałości! Patrząc na Wasze poczynania w sumie nie mam wątpliwości że rakieta w krótkim czasie znów stanie na "nogi" (a może raczej wyrzutnię? ) i wzbije się w powietrze.Adam pisze: Prace odbudowy już trwają
Pozdro!
Re: K1-X z napędem hybrydowym
Wydaje mi się, że czas obrócenia się będzie się wydłużać wraz ze wzrostem proporcji masa:przekrój podłużny, a swoją drogą uzależniony od pozycji w jakiej znalazła się na pułapie. Jeśli "zawisła pionowo", a jest to teoretycznie możliwe, to scenariusz jak wyglądało następne 19sekund jakoś można sobie wyobrazić.Adam pisze:...dziwna sprawa, żeby rakieta raczej nadstabilna nie odwróciła się na pułapie...
Wychodziłoby na to że, optymalnym zdublowaniem odstrzału pilota byłby kmz + barometer.
160 na godzinę.... nieźle zważywszy na to, że szacowaliście z otwartym pilotem 80.
No ciekawe jaki był przebieg tej prędkości osiowej podczas całego opadania - trzymamy kciuki za excel'a
- KSard
- Supersonic PROFI
- Posty: 1499
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: K1-X z napędem hybrydowym
Jesli osiągi naszych rakiet będą się zwiększać w takim tempie, to należy rozważyć możliwości, które testowali już dwa lata temu koledzy z Danii.
pozdrawiam KSard - www.facebook.com/ksardpl : www.ksardrakiety.cba.pl
"Ci, którzy skłonni są zrezygnować choćby z części prawa do wolności aby uzyskać w zamian trochę tymczasowego bezpieczeństwa, nie zasługują ani na wolność, ani bezpieczeństwo "- Ben Franklin
"Ci, którzy skłonni są zrezygnować choćby z części prawa do wolności aby uzyskać w zamian trochę tymczasowego bezpieczeństwa, nie zasługują ani na wolność, ani bezpieczeństwo "- Ben Franklin
Re: K1-X z napędem hybrydowym
Tu jest filmik z napełniania i startu, wrzucam w ramach kompletacji wątku.
http://vimeo.com/73646479
http://vimeo.com/73646480
http://vimeo.com/74206425
mogę dostać logi z IMU?
http://vimeo.com/73646479
http://vimeo.com/73646480
http://vimeo.com/74206425
mogę dostać logi z IMU?
Ostatnio zmieniony wtorek, 10 wrz 2013, 18:50 przez kbosak, łącznie zmieniany 1 raz.