Cześć

Jesteś nowy? - przedstaw się...
Kosisław
Nowy
Posty: 3
Rejestracja: piątek, 27 gru 2019, 13:19

Cześć

Post autor: Kosisław »

Cześć.

Miło mi dołączyć do Was. Ponieważ to moje pierwsze kroki poza drobnymi epizodami w przeszłości, to ciężko określić czym się zainteresuję. Raczej z uwagi na możliwości techniczne chętnie sprobowalbym się w tematyce napędów hybrydowych. Prochu sie raczej boję :) Nie wiem. Muszę trochę forum przekopać. Polecilibyście jakąś dobrą literaturę na start ?

No i Wesołych Świąt !

Pozdrowienia
Kosisław
qwertyalfa
****
Posty: 165
Rejestracja: niedziela, 16 cze 2019, 11:27
Kontakt:

Re: Cześć

Post autor: qwertyalfa »

Hej,
Jeśli chodzi o robienie rakiet, to ciekawą książką może być "Młody Modelarz Rakiet" Pawła Elszteina. Czuć w tej książce duch PRL, ale jest tam wiele ciekawych rozwiązań (dzisiaj rzadko spotykanych). No i oczywiście forum.
Jeśli znasz angielski to poczytaj sobie newslettery Apogee Rockets.
Kosisław
Nowy
Posty: 3
Rejestracja: piątek, 27 gru 2019, 13:19

Re: Cześć

Post autor: Kosisław »

Dzięki odpowiedź i za materiały.

No więc. Miałem kiedyś książkę o rakietnictwie. Dawno temu. Nie wiem skąd ona się wzięła w ogóle na półce z moimi książkami. To sprawka mojego ojca pewnie. Nie miała okładki. Zmęczona i zużyta. Nigdy nie dowiedziałem się, jaki nosiła tytuł. Zresztą to nie miało znaczenia :) Zawartość się liczyła. I tam było o rakietach, modelach itd. No i okazuje się, że to jest ta książka, Elszteina. Dzięki WIELKIE! Ściągnąłem sobie z chomika przed chwilą. Widzę te obrazki, co przed laty. No pięknie :)

Przypomniałem sobie od razu testy silnika nawijanego z gazety i klejonego skrobią, drewniana zatyczka z jednej, drewniana dysza z drugiej, opartego na saletrze i cukrze, zawieszonego na drucie nawojowym rozciągniętym w korytarzu piwnicy na długości około 30 metrów. Po północy. Dym. Spaliny. Mnóstwo tej skroplonej saletry na drzwiach na końcu i na podłodze i radocha, gdy po n-tej próbie średnicę dyszy dobrałem. Silnik przydzwonił w drzwi na końcu. Hamownia? Ta, jasne. Wyobraźni to trochę brakowało. Zastanawiam się, jak ja przeżyłem dzieciństwo. Wszystko było jedną wielką partyzantką, na szybko, z braku laku prowizorka, na pałę, na wariata, dym z piwnicy, sąsiadka wściekła. Klejenie kadłubów z tytek po papierze toaletowym. Permanentny brak zasobów merytorycznych. Brak internetu. Biblioteka kiepska. Jak kiedyś dojechałem do ciotki do Wrocławia, to na ul. Św. Mikołaja bodajże był sklep z odczynnikami i sprzętem - wydałem całe pieniądze jakie miałem. W sumie udała mi się jedna rakieta - poleciała. Celem było tylko to, aby poleciała. Kumpel z 10 piętra w wieżowcu stwierdził, że na pewno poleciała wyżej, niż on mieszkał, bo obserwował z okna. Później nie pamiętam, ale zająłem się elektroniką albo chemią. Gorąca głowa.

Ogólnie to nie przedstawiłem się tak do końca. Obecnie zajmuję się automatyką i robotyką, systemami wizyjnymi, budową maszyn i urządzeń. Mam do wykorzystania jakiś tam niewielki warsztat. Trochę sprzętu. Kable, pneumatyka, sterowanie, napędy. Dookoła paru maniaków programowania, wielbicieli rapsberry/arduino, mechatroników. Za ścianą firemka z obróbką metali i tworzyw. I tak sobie pomyślałem o tym, że mi trochę brakuje tego, czym zajmowałem się kiedyś...

Pozdr
Awatar użytkownika
rafciodz
****
Posty: 1237
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:31
Lokalizacja: Gdynia

Re: Cześć

Post autor: rafciodz »

Z tego co piszesz, jesteś w dokładnie w miejscu ( otoczeniu ) gdzie powinna się narodzić zorganizowana grupa xxx budująca wspólnie swoje modele... (Jak kiedyś grupa Krakowska).
Powrót do pasji, hobby z przed nastu/kilkudziesięciu lat to świetny pomysł. - Wiem to po sobie. Wiele może się potem ciekawych rzeczy wydarzyć...
Free Your Mind
Awatar użytkownika
jaskiniowiec
Administrator
Posty: 2379
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Cześć

Post autor: jaskiniowiec »

Pięknie opisane. Gratuluję dobrego "pióra"
ODPOWIEDZ