Strona 1 z 2

Hamownia pozioma

: poniedziałek, 21 cze 2010, 14:41
autor: michajas
Witam,



w weekend zacząłem budowę elektronicznej hamowni silników rakietowych. Chciałbym przedstawić tu projekt (a w późniejszym terminie wykonanie) w/w hamowni.



Poniżej założenia dotyczące konstrukcji i elektroniki:



- poziome ułożenie silnika

- maksymalne wymiary silnika: 60x350mm

- mocowanie: 6 stalowych prętów wbijanych na ok 30cm w ziemię (opcjonalnie betonowe bloczki dociążające)

- osłona testowanego silnika z blachy 2mm



- czujniki tensometryczne z wagi łazienkowej (tak, tak te same które już były tu omawiane :) )

- rejestrator oparty na mikrokontrolerze atmel rozdzielczość 10bit

- wzmocnienie wbudowane 1x 10x 200x

- pamięć wewnętrzna 64kB (lub więcej)

- złącze USB do transferu pomiarów do komputera po zakończeniu testów

- wejście na impuls z zapalnika silnika które rozpocznie pomiar w momencie zapłonu

- zasilanie z baterii



Teoretycznie, przyjąłem około 1000 sps (samples per second), co przy rozdzielczości 10bit i pamięci 64kB da mi ok. 30sek pomiaru... spokojnie wystarczy. Pytanie: czy 1000sps waszym zdaniem wystarczy? Teoretycznie kontroler pozwala na samplowanie z prędkością 15 000sps ale wydaje mi się, że nie ma sensu przesadzać.





Udało mi się już wykonać ramę konstrukcji, pozostało tylko zamontowanie uchwytów do silnika oraz "pancerza" :)

Jeżeli chodzi o elektronikę, to podzespoły już czekają na montaż!



Niestety jako, że mogę się tym zajmować w weekendy to trochę się może zejść z konstrukcją ale jestem dobrej myśli!



Jak tylko zrobię zdjęcia konstrukcji to przedstawię je tu.



Mam tylko pytanie dot. mocowania silników, mianowicie czy jeżeli silnik będzie swobodnie leżał na stalowej płytce i będzie tylko ograniczony z pozostałych trzech stron mocowaniami to czy tarcie można w tym przypadku spokojnie pominąć? Nie wydaje mi się żeby miało to jakiekolwiek znaczenie...



Czekam na opinie, uwagi. Wszystko mile widziane :D

: poniedziałek, 21 cze 2010, 19:06
autor: Paweł
Moja uwaga jest taka, że jeżeli będziesz testował największy przewidziany dla tej hamowni SR, to mocowanie do gruntu jakie opisałeś może nie zapewnić wystarczającego bezpieczeństwa, tak mi się przynajmniej wydaje.

: poniedziałek, 21 cze 2010, 20:20
autor: kermit
<span style="color: green">( Sprostowanie: przeprosiny dla Pawła za włożenie w jego usta wypowiedzi michajasa krmt )

</span>

stanowczo za malo :?

fundamentowanie niestety jest konieczne także i to pewne fundamentowanie

co do poziomego układu hamowni to można by przy takim ułożeniu pokusić się o ciągły pomiar ciężaru silnika, co bezpośrednio prawie można przeliczyć na prędkość wypływu gazów z dyszy

: poniedziałek, 21 cze 2010, 21:48
autor: michajas
Co do osłony to mam jeszcze jedną opcję, coś czuję że się skuszę ponieważ zalega u mnie dużo blachy z okiennic kuloodpornych, takiej o ile mnie pamięć nie myli ok 10mm... muszę tylko przemyśleć mocowanie itp i myślę, że to by wystarczyło nawet dla maksymalnych przewidzianych silników :)



Choć tak się zastanawiam, że ten max może ulec zmniejszeniu nie z racji konstrukcji tylko elektroniki (czujniki). Ale silniki tych rozmiarów i tak zostawiam na później...



Co do fundamentowania to się nad tym zastanawiałem, jednak to zostawię na większe silniki (mocowanie może być przykręcone do wylewki), na takie 30x150(200)mm myślę, że na razie powinno wystarczyć, może jeszcze dołożę trochę punktów mocowania.

: wtorek, 22 cze 2010, 11:57
autor: jaskiniowiec
1000 pomiarów na sekundę jest aż nadto. W hamowni mojej roboty najczęściej używamy 100 pomiarów na sekundę i to też wystarczy. Wiadomo, im więcej sampli, tym teoretycznie lepiej, ale to 1000 to jest moim zdaniem full wypas.

Co do wytrzymałości samej konstrukcji, to zgadzam się z tym, że trzeba taką hamownię dokręcić do jakiegoś betonu. Jet jeszcze wariant dokładnego przystawienia ściany czołowej takiej hamowni do ściany, drzewa itp. Słowem do czegoś, co odpowie na siłę ciągu. Ale i tak trzeba ją jeszcze dobrze mocować do ziemi. Jako mocowanie silnika proponuje półokrągłe pręty, coś jak przelotki. Chodzi o to, by część obudowy hamowni nie była zamknięta. To na wypadek CATO.

Silnik moim zdaniem powinien np wisieć np na jakiś linkach lub coś w ten deseń. Położenie go spowoduje pewne zakłócenia we wskazaniach na skutek istnienia oporów przesuwu. Zwłaszcza dla sytuacji, gdy opór statyczny jest znaczny. Rzecz można pominąć dla silników o dużym ciągu. Dodatkowo w czasie pracy występują wibracje, które skutecznie mogą zlikwidować niekorzystne zjawisko tarcia. Tak więc moim zdaniem silnik może leżeć, ale dla sporych ciągów. Gdybym to robił ja, to pewnie dałbym ze 4 łożyska na dół łoża lub podwiesił silnik. Jego przesuw w czasie pracy nie przekracza przecież jakiś 2-3 mm.

: wtorek, 22 cze 2010, 12:54
autor: KSard
Zastosowanie parę lat temu właśnie takiego rozwiązania, zakończyło się tragedią - śmiercią członka KGR-u w forcie pod Krakowem.

Odradzam wszelkie linki w hamowniach !!!



To tak ku przestrodze :!:

: wtorek, 22 cze 2010, 13:26
autor: jaskiniowiec
Błędne zrozumienie. Silnik jest umieszczony poziomo w tunelu lub rurze osłonowej. Jednakże zamiast leżeć na hamowni, znajduje się w centrum tunelu podwieszony na dwóch pętlach, dzięki temu ma możliwość przesuwania się do przodu praktycznie bez oporu.

: wtorek, 22 cze 2010, 14:52
autor: michajas
zastanawiałem się też nad łożyskami, jednak stwierdziłem, że odległość którą będzie pokonywał silnik w czasie testu jest tak mała że wprowadzą one tylko zbędną komplikację do projektu. Najlepszym rozwiązaniem byłoby dokręcenie w trzech punktach (razy dwa oczywiście) silnika za pomocą takich łożysk Omniball, jednak nigdzie w kraju nie mogę ich znaleźć, a tym bardziej za przystępną cenę:/

Linki raczej sobie odpuszczę... czyli pozostaje jak na razie płaszczyzna i ograniczenie półokrągłymi prętami przykręcanymi.



Co do mocowania, to temat na kolejny weekend, może coś uda mi się usprawnić :)

: poniedziałek, 5 lip 2010, 09:26
autor: michajas
Ok, po kilku kolejnych "projektach weekend 'owych" wyniki są obiecujące :)

Ale po kolei, poniżej kilka zdjęć surowej konstrukcji (bez malowania, szlifowania itp.):



http://www.fototube.pl/obraz,m1.jpg-871599.html



http://www.fototube.pl/obraz,m2.jpg-871605.html



http://www.fototube.pl/obraz,m3.jpg-871606.html



http://www.fototube.pl/obraz,m5.jpg-871609.html





Jak widać (a raczej nie widać) na zdjęciach, nie są jeszcze umieszczone żadne czujniki. To jest temat na kolejny etap, generalnie umieszczone będą na powierzchni kwadratu na tej poprzecznej belce.

Obydwa stoły umieszczone są na suwnicach dzięki czemu nawet jeśli dokręcę zbyt mocno silnik i nie będzie mógł się przesunąć to i tak suwnice zapewnią ten ruch do przodu.



Oczywiście na zdjęciach nie ma jeszcze osłony :)





Jeśli chodzi o elektronikę to jest już w 90% skończona, czekam jedynie na konkretne rezystory. Poniżej efekt testu "nożnego":





http://www.fototube.pl/obraz,wykres.jpg-871611.html



Pomiary zrobione zostały dla maksymalnego wzmocnienia x1000 i obciążone było masą ok. 83kg. To co muszę jeszcze zrobić to tak jak robił to <span style="font-weight: bold">jaskiniowiec</span>, ustawianie zakresów pomiarowych.

Jak widać na wykresie, udało się bardzo ładnie zniwelować zakłócenia, nawet przy tak silnym wzmocnieniu (i konstrukcji na "pająka" :D ).



Ostatecznie przyjąłem ok. 200 pomiarów na sekundę. Tzn. generalnie będzie wykonywanych ok. 600 pomiarów na sekundę ale wyniki będą uśredniane jeszcze w urządzeniu do 200 pomiarów (czyli średnia z trzech).



W następnej relacji przedstawię już wersję z zamontowanymi czujnikami.

: poniedziałek, 5 lip 2010, 15:01
autor: jaskiniowiec
Gratulacje za tak gładziutki wykres. Ja miałem z tym duży kłopot,a i tak dalej troche śmieci po wykresie. Tylko że ja miałem na najmniejszym zakresie koło 2300 wzmocnienia.